Niusy z doliny muminków
Muminki..
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Niusy z doliny muminków Strona Główna
->
Nasza historyjka...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O Hipopotamo-podobnych stworzonkach...
----------------
Zanim zaczniesz...
Postacie
Ważne pytania
UWAGA!! WAŻNE KOMUNIKATY!! (czyli taka tam paplanina)
Przegapiłeś?
Off-topy
Nasza historyjka...
Karaoke
Życzenia Wielkanocne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
MadAmEla
Wysłany: Pią 13:00, 11 Mar 2016
Temat postu:
Mohamed zwykł dzwonić do banku, jeśli potrzebował przelać pieniądze do Chin w zapłacie za import opon do swojej firmy w Kairze - opisuje Alsharif dla agencji Reutera. Forum o tematyce erotycznej, erotyczne forum, forum erotyka
www.seksopinie.pl
Teraz bank nie może mu zapewnić wystarczająco dużo walut, więc musi korzystać z czarnego rynku, nawet mimo wysokich kosztów.
wloczykij
Wysłany: Nie 15:33, 15 Kwi 2007
Temat postu:
Słysząc to co się dzieje na górze Mała Mi pospiesznie wleciała do pokoju muminka i zaczeła się wydzierac na cały głos:
-Spokoj, co tu się dzieje? Co wy robicie?
Ale gdy to nie zadziałało wzięła jeszcze raz dużo powietrza do płuc i zawołała:
PRZESTAŃCIE!!!! --> tak głośno że słyszał ją Paszczak w swoim ogrodzie i szybko przybiegł do Domu Muminków zobaczyć co się dzieje.
Tatuś Muminek widząc całe to zajście zawował przyjaciół do swojego gabinetu.
Niestety do rozmowy nie doszło bowiem Włóczykij wybiegł z ich Domku zostawiając spinkę w pokoju Muminka.
Poszedł nad rzeczkę..
Usiadł i zaczął grać na hamonijce.
Jednak te pieśni nie były takie jak zawsze. Radosne, pełne życia, harmoniczne..
Lecz smutne, melancholijne... wrecz doprowadzające do rozpaczy.
I może to dziwne, ale tej melodii towarzyszyły łzy..
Łzy...
Bo zrozumiał, że właśnie stracił najlepszego przyjaciela a wszystko przez sympatie do Migotki. Wcale jej nie kochał.. ale bardzo, bardzo lubił...
Grał... grał... grał...
Gdy nagle..............
Tatuś muminka
Wysłany: Sob 19:47, 14 Kwi 2007
Temat postu:
A w tej spince znajdowalo się zdjęcie Migotki wraz z Włóczykijem.
Na twarzy Muminka malowało się zdziwienie pomieszane z zazdrością.
-Kurcze- co to zdjęcie ma znaczyć?-pomyślał i spytał na głos:
-Kiedy zrobiliście to zdjęcie?
-Byliśmy razem nie tak dawno w gorącym źródle no i je zrobiliśmy..
Wtedy zaczela sie bójka...
wloczykij
Wysłany: Sob 12:37, 07 Kwi 2007
Temat postu:
-Wiesz Włóczykiju, ale czy Migotce się to spodoba?-zapytał ciekawski Muminek-przecież ona nie nosi takich rzeczy...
-Mylisz się Muminku. Bowiem to nie jest zwykla spinka. To spinka, która wyraża to co do niej czuje. Weź ją otwórz - zaproponował Włóczykij
-Grrrr.. ale on mnie wkurza - pomyślał Muminek i otworzył spinkę....
Tatuś muminka
Wysłany: Sob 12:33, 07 Kwi 2007
Temat postu:
Znajdował się prezent dla Migotki z okazji jej urodzin. Była to piękna, srebrna spinka do włosów...
wloczykij
Wysłany: Czw 14:48, 05 Kwi 2007
Temat postu:
Wtem rozległo się głośne pukanie do drzwi.
-Ja otworzę! - odparła Mała Mi lecz nikt jej nie usłyszał - bowiem wszyscy byli zajęci przygotowaniami do wizyty długo wyczekiwanych gości - Mimbli.
Pobiegła pośpiesznie do drzwi a gdy jej oczom ukazał się obraz mokrego, zziębniętego Włóczykija mina jej zrzędła.
-Co się stało?-spytał na ten widok Włóczykij
-Nic! poprostu spodziewałam się zobaczyć kogoś innego a nie ciebie - odparła złośliwie Mała Mi - ale wejdź, jak musisz - dodała po chwili.
Włóczykij wszedł do Domku Muminków i zobaczył, że wszyscy domownicy sprzątają i są bardzo zajęci.
-Mała Mi, a gdzie podział sie Muminek? - zapytal
Wtem do rozmowy włączyła sie Migotka:
-Muminek jest w swoim pokoju-odparła-I już na Ciebie czeka.
-Grr... dziękuję Ci Migotko. - I pobiegł do pokoju Muminka.
-----------------
-Co on trzymł w rękach?-spytała Mi Migotki.
-Nie wiem! -odparła Migotka i wróciła do kuchni by pomóc Mamusi Muminka w sprzątaniu.
Tymczasem Włóczykij wpadł do pokoju Muminka i pokazał mu zawratość torby w której................
Buka -.-
Wysłany: Śro 19:08, 04 Kwi 2007
Temat postu:
,wiec wbrew pozorom, wcale nie byl to piekny dzien. Mi siedziala w kuchni otoczona struzka pary wodnej wydobywajacej sie z dziubka dzbanka mrozonej herbaty, ktora wlasnie zrobila.
wloczykij
Wysłany: Śro 19:03, 04 Kwi 2007
Temat postu: Historyjka1
REGULAMIN: POPROSTU DOPISZ CZEŚĆ DALSZĄ... I JEJ NIE KOŃCZ...
TO BĘDZIE NASZA "NIE KOŃCZĄCA SIĘ HISTORIA"
Pewnego pięknego dnia w dolinie Muminkow padał deszcz...
(początek krótki, ale czekam na was..)
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin